Opinie


Pojawiły się małe niedociągnięcia, ale ogólnie oceniam pozytywnie.

Potrawy podane bardzo ładnie i estetycznie tylko nieco za ostre dla dzieci zupy przesolone nieco.

Bardzo czysto w pokoju jak i łazience. Widoki jedyne w swoim rodzaju.
Potrawy wyszukane - z najwyższej pułku. Bogate menu, bardzo smaczne i pięknie podane.
Obiekt przepięknie usytuowany z pełnym dostępem do wszelakich atrakcji którymi dysponujecie.
Niesamowicie miły personel dostępny na KAŻDE skinienie gości.


Pierogi są fantastyczne, reszta potraw również. Ale pierogi rewelacja. Śniadanie na tarasie mistrzostwo świata.

Pokój czysty, zadbany i funkcjonalny ale urządzony minimalistycznie, TV 14" (?) z epoki PRL + dekoder, jedna szafa dla 4 osób, brak możliwości wysuszenia mokrych ręczników czy kostiumów /na wyposażeniu pokoju mogłaby być chociaż stojąca składana suszarka/, malutkie okno dachowe co oznacza marny widok.
Potrawy smaczne, dobrze doprawione i różnorodne, podane i wyglądające apetycznie, porcje w miarę choć zdarzało się że porcja była naprawdę mała i nawet 14 letnie dziecko nie dojadło, a podanie surówki w miseczce na talerzu głównym niezbyt trafione i sprawiające że reszta dania wyglądała minimalistycznie.
Położenie obiektu dobre, widok malowniczy, atrakcje dostępne i bez ograniczeń, jedyne co można by zasugerować to zorganizowanie przez obsługę np wspólnego grilla czy ogniska dla gości, pieczenie barana, może jakiś wieczór zapoznawczy z muzyką, acha a' propos muzyki to dźwięki przy basenie w rytmach jazzu/soulu naprawdę psujące zabawę /a wystarczyło by włączyć przez głośniki jakąś stację radiową czy muzykę dostępna z internetu/
Obsługa miła, zawsze do usług, uprzejma, fachowa i zaradna z dobrym podejściem do dzieci, jedyne do czego można by się przyczepić to trochę uciążliwe pytanie "czy smakowało" praktycznie po każdym podawanym posiłku. P.S Proszę pozdrowić panią Anię /właścicielkę Rancza/ oraz panią kelnerkę Agatę /o ile nie przekręciłem imienia/, która studiuje w Krakowie na AGH, od Tomka /to ten nieogolony gość z Krakowa z rodziną, który chciał ją zaprosić na kawę jak będzie w Krakowie/

Kelner Adam (mam nadzieje ze dobrze zapamietalam imie -mlody wysoki chlopak) jest mistrzem swiata! :) wesoly i zawsze usmiechniety, bardzo pomocny





Pokoje bardzo czyste, widoki przyjemne dla oka, jednak trochę małe metrażowo, standard również powinien być większy w tej cenie.
Bardzo dobre jedzenie, śniadania w formie szwedzkiego stołu i bogato w produkty, a obiadokolacje serwowane.
Obiekt położony na zboczu wzgórza, przepiękne widoki na wyższe partie gór. Świetne miejsce na różnego rodzaju wypady. Do dyspozycji basen, ruska bania, rowery, (qady, konie - dodatkowo płatne).
Obsługa bardzo miła i uśmiechnięta, właściciele również mili i bardzo życzliwi. Oby tak w każdych hotelach i pensjonatach było...


Pokoje trochę ciasne ale bardzo schludne i ladne

Pokoje czyste.
Jedzenie przepyszne...
Obiekt znajduje się w przepięknym miejscu- widoki cudowne

Mieszkaliśmy w domku nr 2. Z pozytywów - malutki, ale funkcjonalnie urządzony. Jest wszystko co potrzeba. Negatyw: kabina prysznicowa złamana, drzwi wejściowe się nie domykały.
Pyszne domowe jedzenie. Codziennie inna potrawa. Ogólnie pozytyw, choć dla dzieci zupy trochę zbyt ostre.
Baaaardzo stromo na całym terenie obiektu. Ogromnym pozytywem jest duża ilość atrakcji dla dzieci - basen, plac zabaw, trampolina, mały basenik. Dla dorosłych również spora ilość atrakcji - ruska bania, basen, miejsce na grill, miejsce na ognisko.
Niestety ogromnym negatywem jest obsługa restauracji - wciąż nowe osoby, które zupełnie nic nie wiedziały. Sprawiało to, że ani jednego dnia nie mieliśmy podanych posiłków zgodnie z zamówieniem.

Pokój był ładny i czysty tylko bardzo mały jak na 4 osoby (mała szafa i brak miejsca na walizki), brak lodówki. Malutki balkonik wychodzący na tyły obiektu gdzie prawie cały czas przeszkadzała głośna klimatyzacja. W łazience na plus ręczniki i kosmetyki do mycia. Na minus w łazience plastikowa, rozwalająca się kabina prysznicowa i częsty brak prądu w gniazdku i światła nad umywalką.
Jedzenie bardzo dobre, często jednak serwowane obiadokolacje trochę za ostre jak dla dzieci.
Lokalizacja cudowna na wypoczynek w ciszy i spokoju. Jedyne co to niedogodny dojazd do obiektu (bardzo wąska droga na jeden samochód, jak jechał drugi z naprzeciwka to bardzo duży problem z wyminięciem)
Obsługa w restauracji jak i w barze bardzo miła i profesjonalna.

Pokój czysty pościel pachnąca
Smaczne potrawy, ładnie podane
Dojazd chyba tylko samochodem. Wąska droga ale widoki przepiękne.
Obsługa przemiła od baru przez restauracje a dla Pań sprzatajacych szczególny plus.
