Мнения
Pokoje bardzo czyste, widać że zadbane.
Sniadania bardzo dobre, jednak mogłoby być więcej rzeczy na ciepło.
Czystosc, czystosc, czystosc i jeszcze raz czystosc!!! Tam poprostu pachnie czystoscia. I moze sie powtorzymy, ale nigdy I nigdzie z taka czystoscia nie spotkalismy sie w zadnym z miejsc noclegowych w Polsce. Na kazdym pietrze znajduje sie duza ,czysciutka lodowka,w ktorej kazdy z gosci oznacza swoja polke karteczka z numerkiem pokoju oraz aneks kuchenny, a w nim: czajnik, mikrofalowka, mnostwo przeroznych , funkcjonalnych naczyn, sztuccow, przyborow kuchennych, kawa, herbata,cukier... Poprostu tu jest wszystko. Pokoje przecudne, balkon z widokiem na gory. Na balkonie stolik i krzesla. Lazienka bardzo funkcjonalna, wygodna , czysciutka, bardzo zadbana. Personel dbajacy o czystosc w trakcie pobytu dbal o to aby posciel byla czysta , swieza, a podlogi nieskazitelnie czyste. Uzywano przy tym srodkow czystosci z najwyzszej polki.
I tu znowu sie powtorzymy. Te sniadania, ten wystroj pomieszczenia gdzie jedza goscie...ach. Nigdy nie zapomnimy tych specyfikow..Mniam, mniam. Szwedzki stol, ale jaki!!! WEDLINY PRZEROZNEGO RODZAJU, ,SZYNKI, SZYNECZKI, SERY, SERKI , SERECZKI, PIECZYWA PRZE PRZE PRZEROZNE, SWOJSKIE MASELKO I TEN SMALEC....NIEBO W GEBIE. WSZELKIEGO RODZAJU PASTY JAJECZNE, TWAROGOWE, CALA WALIZECZKA PRZESMACZNYCH HERBAT, PYSZNA KAWA, KAKAO, PLATKI, ROZNE NASIONA DO PLATKOW, MIODY, DZEMY, JOGURTY, MNOSTWO WARZYW.LUDZIE , TU NAWET JAJECZNICA JEST NA ZYCZENIE GOSCI, GORACE PAROWKI, CIEPLE MLEKO, ZIMNE MLEKO,CUDA, CUDA , CUDAMI POGANIANE,. A Z JAKA KLASA JEST TO WSZYSTKO ULOZONE NA TYM WIELKIM STOLE , TE DEKORACJE... W GLOWIE SIE NIE MIESCI. I TYLE. ACHA , I NAJWAZNIEJSZE. SKOSZTUJCIE TEGO SMALCU. I TO KONIECZNIE. SWOJSKO, PRZECZYSTO ,COS JAK BYSCIE BYLI W RAJU...I TA BIEGAJACA PANI ANIA, KTORA PYTA, CZY CZEGOS OBY NIE BRAKUJE, I CIAGLE COS DOKLADA, DOKLADA I DOKLADA!!! A TAK WOGOLE , TO COS WAM POWIEM. CENA ZA POBYT TUTAJ W TYM PENSJONACIE, NIE JEST KOMPLETNIE ADEKWATNA DO TEGO CO TUTAJ SIE DZIEJE. ALE TO TAK NAWIASEM MOWIAC. TYCH LUDZI , KTORZY PROWADZA TEN OBIEKT NALEZALOBY OZLOCIC.
My poruszalismy sie pieszo. Nawet nie wiesz czlowieku kiedy, a tu nagle znajdujesz sie w samym centrum, w sercu Wisly.Droga wzdluz rzeki Wisly jest przyjemna i fajna. Na deptaku w centrum mnostwo atrakcji, przerozne stoiska z regionalnymi produktami i ubraniami, sklepy, restauracje , karczmy z regionalnym zarciulkiem,ciuchcie, ktorymi mozna jechac i obejrzec piekno Wisly. Tutejsi mieszkancy sa bardzo przyjazni, zyczliwi. W karczmach czy w restauracjach obsluguja cie co najmnie tak jak bys byla Magda Gessler. A jak smakowalo? a czy jescze cos podac? itp , itd.
PROFESJONALIZM TU, W REZYDENCJI POD OCHOROWICZOWKA??? TO AZ SIE RZUCA W OCZY! UPRZEJMOSC??NO NAM TO AKURAT BRAKUJE SLOW. MUSZE O TYM WSPOMNIEC, BO NIE ZAPOMNE NIGDY TEGO , CO ZROBILA PANI ANIA. OD SAMEGO POCZATKU WIEDZIELISMY , ZE TO KOBIETA ANIOL O ZLOTYM SERCU. W NOCY GDY NASZ SYNEK NAGLE DOSTAL WYSOKIEJ GORACZKI, ZESZLAM NA DOL , DO RECEPCJI I ZAPYTALAM O LEK DLA DZIECKA NA GORACZKE. TO BYLA NIEDZIELA , PRAWIE NOC. I CO TU ROBIC? PANI ANIA I JEJ MAZ ZACZELI DZIALAC.PANI ANIA PORUSZYLA NAGLE NIEBO I ZIEMIE, WYKONALA KILKA TELEFONOW I SUMA SUMARUM ZA CHWILE ZJAWIL SIE TAKSOWKARZ JUZ Z ZAKUPIONYM LEKIEM NA GORACZKE. DRUGI PRZYKLAD?PROSZE. PONIEWAZ NIESZCZESCIA CHODZA PARAMI, TO MNIE OCZYWISCIE TEZ COS MUSIALO DOPASC ZARAZ NA DRUGI DZIEN. NO TO JA , NIE MYSLAC WIELE, TUP, TUP, TUP NA DOL DO PANI ANI. POMOC BYLA NATYCHMIASTOWA, BLYSKAWICZNA. JESTESMY Z RODZINA JEJ ZA TO WDZIECZNI I BARDZO JEJ ZA TO DZIEKUJEMY. JESTESMY PRZEKONANI, ZE TA RODZINA PROWADZACA TEN PENSJONAT NIKOMU NIE ODMOWI POMOCY W ZADNYM PRZYPADKU. PISZE TU AKURAT O PANI ANI I JEJ MEZU , GDYZ NIESTETY RESZTY JEJ RODZINY, NIE MIELISMY PRZYJEMNOSCI POZNAC, GDYZ BYLI NA URLOPIE . ALE NAPEWNO JAK BOG POZWOLI TO NADROBIMY TE ZALEGLOSC , BO NA DRUGI ROK ZROBIMY WSZYSTKO ABY TU WROCIC. A MIESZKAMY W ANGLII...JESZCZE RAZ Z CALEGO SERCA POLECAMY TEN CUDOWNY OBIEKT. MALO POWIEDZIANE,WY MUSICIE TU PRZYJECHAC I POPROSTU BYC. PANI ANIU DZIEKUJEMY ZA WSZYSTKO Z CALEGO SERCA. POZDROWIENIA GORACE DLA PANI I CALEJ PANI RODZINY , . ZAKOCHANI W REZYDENCJI POD OCHOROWICZOWKA ANITA, PIOTR I MALY JASIU Z BRISTOLU.
Bardzo czysto, pokoje wygodne o przyjemnym wystroju. Widok Ok .
Jedzonko bardzo smaczne i różnorodne, ładnie podane. Pozdrawiamy panią kucharkę.
Obiekt fajnie położony. 15 min. Spacerkiem od centrum Wisły co tylko wychodzi na zdrowie, cisza i spokój.
Obsługa bardzo miła i uprzejma. Serdecznie pozdrawiamy.
Czysto, wystrój gustowny i przyjemny dla oka.
Pyszne sniadania w formie szwedzkiego stołu. Kazdy znajdzie coś dla siebie.
Lokalizacja blisko centrum, łatwy dojazd, parking.
Wszedzie gdzie jestem zyczyłbym sobie takiej miłej obsługi.
czysto, ładny wystrój.Mnie osobiście brakowało radia bo telewizor mam na co dzień w domu, ale to tez wszystko zależy od pogody. Miałam pokój od poludniowego zachodu i na balkonie po południu trudno było przesiadywać. Przydałaby się markiza ale to tylko moja sugestia
ładnie podane ,urozmaicone
Z dala od głównej ulicy co jest dużą zaletą.
wszyscy byli bardzo mili i uprzejmi
Przepyszne śniadania, szwedzki stół, ogromne ilości. Do wyboru, do koloru.
Lokalizacja od rynku to około 2km, 25 minut spokojnego spacerku.